Jako świadomi właściciele, chcemy zapewnić naszym psom wszystko, co jest niezbędne, aby zachować je w dobrym zdrowiu. Dbamy o regularne wizyty u weterynarza, wybieramy dobrej jakości karmę, poświęcamy czas na wspólne spacery i treningi. Nie możemy przy tym zapominać o systematycznej pielęgnacji naszych czworonogów. Uzyskamy dzięki temu nie tylko piękny wygląd, ale również zapobiegniemy wielu chorobom skóry, oczu oraz uszu. Rodzaj takiej profilaktyki, zależy nie tylko od rasy, wielkości i charakteru pupila, ale również od pory roku czy warunków atmosferycznych. Jednak przede wszystkim, jest to czas, który spędzamy wspólnie z naszym psem. Warto więc wygospodarować kilka chwil każdego dnia, aby wprowadzić tego typu zabiegi do codziennej rutyny.
Gdy słyszymy słowo ,,pielęgnacja”, pierwsze co przychodzi nam na myśl, to dbanie o sierść naszego czworonoga. Jedną z najważniejszych czynności, którą powinniśmy regularnie stosować, jest szczotkowanie. Jak często? Zależy to głównie od rodzaju okrywy włosowej. Systematyczne wyczesywanie, pobudzi ukrwienie skóry, pozwoli pozbyć się martwych włosów oraz zapobiegnie powstawaniu kołtunów. Wiele osób nadal błędnie klasyfikuje psy, dzieląc je tylko na rasy z włosem lub z sierścią. W rzeczywistości, sierść można podzielić w sposób ogólny na podwójną i pojedynczą. Podwójna, oprócz włosa okrywowego posiada również podszerstek. To właśnie on charakteryzuje się obfitym linieniem sezonowym. Znaleźć go można u ras tz. pracujących, takich jak np. owczarek niemiecki czy border colie. Natomiast główną cechą okrywy pojedynczej, jest brak podszerstka i ciągły wzrost włosa, który z kolei należy regularnie podcinać. Typowi reprezentanci to maltańczyk oraz yorkshire terrier.
Kolejnym punktem wchodzącym w skład podstaw pielęgnacji, jest dbanie o stan pazurów naszych pupili. W większości, psy samodzielnie radzą sobie z ich ścieraniem. Poruszając się po twardych nawierzchniach takich jak chodniki czy asfalt, utrzymują właściwą długość pazurów. Jednak w przypadku czworonogów, które większość dni spędzają w mieszkaniu lub na trawniku naszego podwórka, może stanowić to problem. Kiedy należy zacząć myśleć o przycinaniu? W przypadku gdy pies poruszając się po podłodze nadmiernie hałasuje i drapie powierzchnie po której idzie. W sytuacji znacznego przerośnięcia pazurów, zauważymy u psa objawy dyskomfortu podczas chodzenia lub zmianę postawy ciała. Jeśli sami nie umiemy się tym zająć, należy skierować problem do weterynarza lub groomera –są to osoby na co dzień zajmujące się tego typu sprawami. Jeśli sami podejmiemy się wykonania zabiegu, powinniśmy posiadać odpowiednie cążki lub pilnik (zwykły bądź elektryczny). Podczas przycinania, należy zwrócić uwagę na to, aby zbyt mocno nie skrócić pazura i nie uszkodzić macierzy. Wiele osób bagatelizuje problem przerośniętych pazurów. Jednak wiąże się z tym mnóstwo powikłań. Zbyt długi pazur może zacząć wrastać w opuszek lub podrażniać a nawet ranić podczas chodzenia. Z tego powodu, pies zaczyna poruszać się w taki sposób, by jak najbardziej odciążyć łapę powodującą u niego ból. Co za tym idzie? Nienaturalnie ustawione ciało przez dłuższy okres czasu prowadzi do przeciążeń – to z kolei do nadwyrężeń mięśniowych a nawet problemów stawowych. Jest to czynność mało wymagająca, więc nie powinniśmy jej zaniedbywać.
Wiemy już, że pielęgnacji powinniśmy poddawać okrywę włosową oraz pazury naszych psów. Następnym ważnym aspektem jest kontrola stanu uszu. Jeśli pupil ma czyste, nie wydzielające brzydkiego zapachu oraz lekko różowe małżowiny uszne, to oznacza, że są zdrowe. Jedynym naszym zadaniem w takim przypadku, jest regularne sprawdzanie (około jeden raz w tygodniu), czy wszystko nadal jest w porządku. Gdy zauważymy, że zaczyna zbierać się wydzielina, z uszu wyczuwamy brzydki zapach a skóra wewnątrz jest podrażniona, natychmiast powinniśmy udać się do lekarza weterynarii.
Typowym objawem wskazującym na to, że pupil ma problemy na tym tle, jest regularne, energiczne potrząsanie głową, wycieranie uszu o podłogę lub legowisko, drapanie oraz nienaturalne przechylanie głowy na jedną ze stron. Na szczególną uwagę zasługują psy, które mają długie, opadające uszy, jak np. basset, jamnik czy cocker spaniel angielski. Ciepłe, ciemne środowisko jakie tworzą takie małżowiny, jest miejscem w którym szczególnie często namnażają się bakterie.
Ostatnią podstawową rutyną pielęgnacyjną, którą powinniśmy wdrożyć, jest kontrola stanu oczu naszych psów. Najczęstszymi problemami z którymi trzeba sobie radzić, jest nadmierne łzawienie, ropienie lub suchość oka. Pamiętajmy, aby nie używać leków przeznaczonych dla ludzi, ponieważ możemy nimi wyrządzić większą krzywdę. Jeśli problem jest poważny, należy niezwłocznie zgłosić się do weterynarza.
Wszystkie wymienione czynności są bez wątpienia bardzo ważne dla utrzymania dobrostanu naszego psa. Nie powinny być jednak przez nas odbierane jak kolejny obowiązek z listy zadań do wypełnienia. Potraktujmy je raczej, jako okazję do spędzania miłego czasu z pupilem. Zabiegi pielęgnacyjne mogą być wplatane w momencie wspólnego odpoczynku i relaksu. Podczas zwykłego głaskania lub rozmasowywania czworonoga, jesteśmy w stanie sprawdzić oraz ocenić ogólny stan i kondycję naszego psa. Możemy znaleźć niepokojące zmiany skórne, rany, guzki czy kleszcze, które nie są widoczne dla oka w gęstej sierści. Poczujemy, gdy jakieś partie ciała zaczną się nadmiernie napinać lub sztywnieć oraz zareagujemy odpowiednio wcześnie jeżeli znajdziemy bolesność czy miejsce nadwrażliwe na dotyk. Pomożemy psom zestresowanym oraz lękliwym, rozluźnić się i odprężyć. Natomiast tym nadmiernie pobudzonym, wyciszyć się i uspokoić.
Pielęgnacja jest jedną z kilku podstawowych potrzeb każdego psa. Jednak nie należy interpretować jej tylko w kierunku zabiegów, którym poddajemy nasze czworonogi. Jest to również wspaniały sposób na poprawę relacji i zwiększenie więzi z naszym pupilem. Często zapominamy, że opieka nad psem to coś więcej niż tylko karmienie i wyprowadzanie na spacer. To okazja do lepszego poznania naszego towarzysza. Zrozumienia jego indywidualnych potrzeb oraz upodobań. Nauki sygnałów jakie nam wysyła i reagowania na nie we właściwy sposób. Dotyk i kontakt fizyczny jest ważny nie tylko dla ludzi, ale w dużej mierze również w przypadku zwierząt. Dla naszych psów ma ogromny wpływ na kształtowanie więzi emocjonalnej. Jest to zmysł, który wykształcił się u czworonogów jako pierwszy, jeszcze przed wzrokiem, węchem i smakiem. W okresie szczenięcym był to ich jedyny "kontakt ze światem zewnętrznym". Nic więc dziwnego, że często zabiegają o taki rodzaj bliskości w sytuacjach dla nich stresowych lub niekomfortowych. Jest to jak najbardziej naturalne zachowanie.
Chcąc być wyrozumiałymi i dojrzałymi przewodnikami, powinniśmy stale się edukować i rozwijać, aby poznać i być wstanie zaspokoić wszystkie potrzeby naszych psów. Nie tylko fizyczne, ale także te emocjonalne. Aby wykonywać zabiegi pielęgnacyjne w sposób przyjemny i akceptowany przez naszego pupila, należy wprowadzać je powoli, stopniowo i mądrze. Nie narażajmy zaufania jakim obdarza nas pies. Dajmy mu czas na poznanie i zrozumienie sytuacji oraz zachowania, którego od niego oczekujemy.